Afera Pegasusa zatacza coraz szersze kręgi. Okazało się bowiem, że nawet politycy PiS nie mogli spać spokojnie.
Przypomnijmy: w piątek „Gazeta Wyborcza”
podała informację, że ważny polityk Prawa i Sprawiedliwości, Marek Suski, jest na liście 31 osób, które otrzymały wezwanie do prokuratury na przesłuchanie w sprawie Pegasusa. Według ministra sprawiedliwości Adama Bodnara istnieje „pewność lub przekonanie graniczące z pewnością”, że te osoby były inwigilowane przy pomocy Pegasusa.
Na memy nie trzeba było długo czekać...
Pojawiły się już pierwsze hipotezy na temat przyczyny podsłuchiwania Marka Suskiego
Dlaczego PiS podsłuchiwało członka własnego klubu?
Przypomnijmy sobie, kto de facto miał być podsłuchiwany
Znając niektóre błyskotliwe wypowiedzi Suskiego, jesteśmy pewni, że agenci dobrze się bawili
Okazuje się, że już nawet ludziom z własnej partii ufać nie można
Trzeba uważać na każde słowo
A kto wie, może nawet myśli potrafią skanować...
Na pewno z tych stenogramów można by się wielu ciekawych rzeczy dowiedzieć
Poseł PiS zdążył się już odnieść do tej sprawy na X:
1. Podobno prokurator Nowak ujawnił, że zostałem wezwany na przesłuchanie w sprawie tzw "Pegazusa". To bardzo ciekawe. Czy pan prokurator ujawnił wszystkie nazwiska czy tylko wybrane? Minister Bodnar mówił, że sprawa ujawnienia nazwisk to sprawa osób wezwanych na przesłuchania.
2. Wobec tego powstaje pytanie: Czyli jeśli Pan prokurator ujawnia nazwiska to łamie zalecenie ministra? Pytam ministra Bodnara: co Pan na to? Czy zmienił Pan zdanie i zalecił Pan podawanie wszystkich nazwisk czy tylko niektórych?
A wy jesteście zaskoczeni tym, że Pegasusem byli podsłuchiwani nawet członkowie PiS?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą